Data wydania:2023-05-31
Życie w trasie i trochę w transie. Finansowy spokój, życiowy niepokój. Czułość i okrucieństwo. Książka „Się żyje. Kora. Biografia” Katarzyny Kubisiowskiej opisuje, jak skomplikowaną osobą była wokalistka Maanamu, i opowiada o życiu, w którym dzieje się wszystko.
„Się żyje” to nawiązanie do tytułu wydanej w 1989 roku płyty Maanamu „Się ściemnia”. To już nie jest ten Maanam, który na początku dekady zdobył serca fanów ekspresyjnymi przebojami „Boskie Buenos”, „Żądza pieniądza” czy „Paranoja jest goła”. Powabna drapieżność Kory ustępuje tu miejsca smutnemu powabowi.
„Ściemnia się, myśli zawodzą/ Kulą się ze strachu/ Moje serce jest czarne/ Jak dłonie palacza” – śpiewa w tytułowej piosence. To płyta, która – jak pisze Katarzyna Kubisiowska – ukazała się na gruzach Maanamu: „Przejmujący głos Kory oddający ducha rozkładu – w grupie, w świecie, w życiu wewnętrznym. Ale między słowami, dźwiękami, riffami migocze światło, znak, że to czyściec. Wylinka, transformacja, bolesne przejście w inną postać”.
Nawiązanie w tytule książki do tego akurat albumu zapowiada zamysł Kubisiowskiej: opowieść o życiu, w którym dzieje się wszystko.
Historia Kory jest epicka. Urodzona w rodzinie obciążonej wojenną traumą Olga Ostrowska dorastała z siostrą i trzema braćmi w małym krakowskim mieszkaniu. Miała cztery lata, gdy jej mama zachorowała na gruźlicę. Rodzeństwo trafiło wtedy do placówek opiekuńczych: chłopcy do państwowego domu dziecka, dziewczynki do prowadzonego przez zakonnice ośrodka w Jordanowie. Doświadczyła tam brutalności fizycznej i emocjonalnej.
Jako zbuntowana licealistka poznała krakowskich hippisów, wspólnie z nimi ryzykowała. Zanim zdarzył się Maanam, wyszła za mąż za Marka Jackowskiego, poznała Kamila Sipowicza, urodziła synów. A potem została gwiazdą. Występ Maanamu na festiwalu w Opolu w czerwcu 1980 roku to było pokoleniowe wydarzenie. „Rozpędu nabierają jednocześnie dwa karnawały: Maanamu i Solidarności. Przez szesnaście kolejnych miesięcy Polska oddycha nadzieją. Maanam staje się krzewicielem, tubą i katalizatorem buntu” – pisze Kubisiowska i nie ma w tym przesady.
Potem życie w trasie i trochę w transie, miłość i małżeństwo – tak się składa, że nie tożsame – romanse, kłótnie w zespole, lata 90. Rozwiązanie Maanamu, rozwód z Jackowskim, oficjalny już związek z Sipowiczem. Szarpanina. Finansowy spokój, życiowy niepokój. Czułość i okrucieństwo. Renesans popularności dzięki programowi w telewizji i diagnoza: rak jajnika. Ślub z Kamilem Sipowiczem.
Gdy umierała w lipcu 2018 roku, wiele osób mówiło o metafizycznych doświadczeniach.
Foto: urna z prochami artystki w czasie jej pogrzebu na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie